Start-upy. Jakie są najczęstsze problemy młodych firm?
Start-upy. Jakie problemy czyhają na młodych biznesmenów?
Start-upy mają wiele problemów przed sobą, o których istnieniu dowiadują się dopiero, gdy te się pojawiają. Złożenie własnego biznesu to duża odpowiedzialność i duży powód do dumy. Każdy przedsiębiorca musi jednak prędzej czy później radzić sobie z kłodami, które los rzuca mu pod nogi. Co najczęściej dręczy właścicieli start-upów?
Uzbrojenie się w wytrwałość
Zakładaniu własnego biznesu często towarzyszy ekscytacja i wiara we własne możliwości. Zwłaszcza gdy założyciele wciąż są młodzi i mają jeszcze wiele pomysłów do zrealizowania. Z czasem jednak zaczynają pojawiać się coraz to nowsze problemy i okazuje się, że nie wszystko idzie zgodnie z planem. Porażki nie są jednak jedyną przeszkodą. Kolejną jest monotonia, która może odebrać ducha walki nawet najbardziej utalentowanemu człowiekowi. Właściciele nowych firm w końcu zauważają, że muszą cały czas pilnować tych samych spraw, dbać w kółko o to samo, a pierwszy milion wciąż nie chce się pojawić na koncie. Trzeba jednak pamiętać, że początki zawsze są trudne, a odpowiednia wytrwałość na pierwszym etapie może zaowocować w przyszłości.
Znalezienie inwestora
Wiele młodych firm cierpi na brak dobrych inwestorów, albo raczej na brak dobrej oferty. Każdy by chciał mieć do dyspozycji dużo pieniędzy już od samego początku, ale nie zawsze jest to możliwe. Często bywa tak, że młodym przedsiębiorcom trudno jest nawiązać dobrą współpracę w zakresie inwestycji, co odbija się na późniejszych działaniach firmy. Nie ma co doszukiwać się winy, ponieważ może ona leżeć po obu stronach. Każda ze stron ma swoje wymagania i oczekiwania i bywa tak, że początkujący biznesmeni z desperacji zgadzają się na kiepskie warunki. Podobnie wyglądają kontakty między założycielami firmy.
Start-upy i trudne relacje z klientami
Przed założeniem firmy możemy mieć wyidealizowane wyobrażenie o przyszłych relacjach z klientami. Może nam się wydawać, że każdy klient będzie z uśmiechem korzystał z naszych produktów lub usług, a my będziemy zawsze dyktować warunki jak najbardziej korzystne dla nas. Z czasem jednak okazuje się, że konkurencja jest naprawdę duża i o klienta trzeba walczyć, oferując mu jak najwięcej unikalnych opcji.
Od czasu do czasu się zdarzy, że nie uda nam się dopasować tej oferty do potrzeb klienta i tamten zrezygnuje z naszych usług. Najchętniej byśmy wtedy się zdenerwowali na niego, zarzucając mu, że nie docenia naszych starań, ale często wina może leżeć po naszej stronie. Start-upom zdarza się ignorować potrzeby swoich klientów, przez co szybko ich tracą. Pamiętajmy, że samy zaangażowanie w nasz kunszt nie wystarczy. Jeśli chcemy, aby nasza firma się wybiła, musimy wiedzieć, czego oczekują ludzie i zaoferować im to lepiej niż konkurencja.