Rynek nieruchomości: prognozy na najbliższe lata

Rynek nieruchomości: prognozy na najbliższe lata

Rynek nieruchomości – prognozy

Eksperci z CBRE przeprowadzili ostatnio raport o nazwie „Rynek Mieszkaniowy w Polsce w 2030 roku”. Zawiera prognozy w kwestii tego, jak ten sektor rynku będzie się zmieniał przez najbliższą dekadę. Na portalu GetHome.pl mogliśmy przeczytać analizę tego raportu i wnioski z niej płynące. Dowiadujemy się tam między innymi, że coraz więcej osób wybiera wynajem zamiast kupna. Wiąże się to z czynnikami pokoleniowymi i kilkoma innymi kwestiami. Sprawdźmy więc, co dokładnie mówię prognozy na najbliższą dekadę.

Społeczeństwo się starzeje

Musimy zaakceptować fakt, że się starzejemy. Nie chodzi nam wcale o to, że każdy człowiek z roku na rok jest coraz starszy, bo to akurat oczywiste. Chodzi o to, że starzejemy się jako społeczeństwo. Co to oznacza? Według danych Eurostatu obecna mediana wieku w Polsce wynosi ok. 41 lat. Według przewidywać za 10 lat będzie ona wynosić powyżej 45. Również wzrośnie stosunek osób powyżej 65 roku życia w stosunku do osób młodszych. Ma on wzrosnąć aż o jedną trzecią. Wiele osób kpi sobie z określenia „kryzys demograficzny”, ale statystyki mówią same za siebie. W obecnych czasach rodzi się dużo mniej dzieci, niż to miało miejsce, powiedzmy, 20 lat temu. Nawet takie rządowe programy jak 500+ nie przywróciły tamtego stanu.

Szacuje się, że w 2030 roku w populacji będą dominowały osoby z tak zwanego pokolenia Z. Co to znaczy? Są to osoby, które dzisiaj dopiero wchodzą na rynek pracy. Te, które dorastały wraz z rozwojem technologicznym, u których widzimy znaczny kontrast w stosunku do ich rodziców i dziadków, którzy w większości są nastawieni do technologii sceptycznie. Według statystyk, osoby z pokolenia Z cechują się niezależnością i brakiem przywiązania do własności. Marta Kubacka z portalu GetHome.pl wskazuje, że więzi rodzinne mają dla nich mniejsze znaczenie. Na sytuację mają wpływ także inne czynniki takie jak wyższy wiek zawierania małżeństwa, osłabienie więzi międzypokoleniowych, napływ imigrantów (głównie z Ukrainy) czy coraz mniejsze gospodarstwa domowe.

Czynniki zewnętrzne i ich konsekwencje na rynku nieruchomości

Wspomniany raport wskazuje, że mieszkania wynajmuje aż 28 procent, mieszkających w dużych miastach. Mimo coraz lepszych kondycji finansowych Polaków, jednak wiele osób wybiera wynajem zamiast kupna. Może się to wiązać między innymi z tym, że młodzi ludzie po prostu nie mają pieniędzy na swoje własne mieszkania. Nie każdy też ma na tyle szczęścia, aby odziedziczyć nieruchomość po rodzinie.

Z drugiej strony na rynku mieszkaniowym zaczęli dominować inwestorzy, którzy kupują mieszkania, aby je potem wynająć. Do tego nieruchomość jest traktowana jako lokata kapitału. Można więc się spodziewać, że w bliskiej przyszłości będzie dużo więcej ofert najmu w porównaniu z ofertami sprzedaży. Z pewnością trafi się wiele chętnych na wynajmowanie takich lokali. Czy to oznacza, że coraz trudniej będzie kupić mieszkanie?

Wymieniona wyżej sytuacja ściśle jest związana z charakterystyką pokolenia Z. Osoby należące do tej generacji mają inne potrzeby niż ich rodzice i dziadkowie. Dlatego to oni będą dyktować warunki na rynku nieruchomości, a inwestorzy będą się do nich dostosowywać. Czy rynek nieruchomości przejdzie w związku z tym kryzys czy jednak zmiany te wyjdą mu na dobre?

Rynek nieruchomości i nowy trend zwany hotelizacją

Czym jest hotelizacja i skąd się wziął ten trend? Chodzi w nim o tworzenie takich obiektów, które nieco przypominają hotele. Dotyczy głównie usług biurowych, gdzie przedsiębiorca wynajmuje biuro należące do jakiejś sieci. Ze względu na korzystanie z usług tej konkretnej sieci, łatwiej mu będzie – jeśli zajdzie taka potrzeba – przenieść się do innego lokalu, być może nawet w innym mieście. Mimo to hotelizacja w końcu wkracza też na rynek mieszkaniowy. Czy to oznacza, że Polacy w końcu zaczną żyć jak Nomadzi przenoszący się z jednego miejsca do drugiego, bez przywiązywania się do czegokolwiek?

1 thoughts on “Rynek nieruchomości: prognozy na najbliższe lata

  1. Jako jedynak bez bogatych rodziców niestety zgadzam się z tekstem. Nie każdy dostaje cokolwiek na start 🙁

Comments are closed.