Polski biznes w Afganistanie i jego przyszłość

Polski biznes w Afganistanie i jego przyszłość

Polski biznes w obliczu konfliktu w Afganistanie

Polski biznes radzi sobie dobrze za granicą, co możemy zaobserwować w naszych sąsiednich krajach takich jak Niemcy czy Czechy, gdzie spotkamy zadowolonych polskich przedsiębiorców. Zdarzają się jednak geopolityczne warunki, które go utrudniają. Z taką sytuacją mamy do czynienia właśnie teraz, gdy misja w Afganistanie się kończy i kontakty tego kraju z innymi narodami ulegną znacznemu osłabieniu.

Polski biznes na obcej ziemi. Co o nim wiemy?

Joe Biden podjął decyzję o wycofaniu wojsk amerykańskich z Afganistanu. Dla Polaków ta decyzja również ma znaczenie, gdyż stacjonowały tam także nasze oddziały, które pomagały Stanom Zjednoczonych w ramach współpracy NATO. Czy decyzja ta ma dla nas znaczenie tylko militarne? Okazuje się, że nie, ponieważ w Afganistanie kwitł handel między Polakami a Afgańczykami.

Może nie każdy o tym wie, ale Polacy mają do odegrania swoją rolę również w drukowaniu afgańskich pieniędzy. Afgański Bank Centralny na początku 2020 roku ogłosił przetarg na wyprodukowanie 10 mld banknotów o nominałach 10, 20, 50 oraz 100 afgani. Przetarg ten wygrała Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych, a realizacja inwestycji jest w toku. Według dzisiejszego kursu banknoty, które mają wyprodukować Polacy, będą warte prawie 500 mln złotych.

Jednym z przedsiębiorców, którzy utrzymywali stosunki handlowe z Afganistanem, jest Marcin Krzyżanowski. W latach 2008-2011 pełnił funkcję konsula Polski w tym kraju, a obecnie jest prezesem Ariana Trade Group i właścicielem Harekat Consulting. W wywiadzie dla portalu money.pl wyjaśniał, że Polacy prowadzili działania biznesowe w Afganistanie już od 2001 roku, ale ani razu nie udało się przeprowadzić naprawdę dużej inwestycji. Zmieniło się to dopiero w tamtym roku, kiedy pojawił się przetarg na wydrukowanie banknotów.

Katastrofa gospodarcza w Afganistanie

Biznes w Afganistanie napotkał wiele trudności po roku 2014. Wtedy zakończyła się międzynarodowa misja ISAF, a państwowa gospodarka pogrążyła się w kryzysie. Jak możemy się domyślić, 2020 rok wcale nie pomógł, a wręcz pogorszył sytuację. Druzgocące dla afgańskiej gospodarki były nie tylko problemy związane z pandemią, ale także decyzja o wyjściu amerykańskich wojsk. Okazuje się, że krótko po niej mocno spadła wartość afgańskiej waluty. Obecna wartość jednego afgani wynosi cztery grosze. Wszystkie towary, które eksportowano do Afganistanu, stały się dla rodzimej ludności zbyt drogie. Dla Afgańczyków oznacza to diametralne zmiany w kwestii handlu międzynarodowego.

Jak Polakom handlowało się z Afgańczykami?

Współpraca handlowa między Polakami a Afgańczykami bywała czasami trudna. Powodem były oczywiście różnice kulturowe oraz bariera językowe. Nie zawsze udało się mówić wspólnym językiem, więc trzeba było kombinować. Dla wielu przedsiębiorców prowadzenie działań w tamtej części świata jest utrapieniem właśnie ze względu na problemy z komunikacją.

Krzyżanowski wyjaśnił też, że polscy handlarze obawiali się o swoje bezpieczeństwo. O ile większość kupców była pokojowo nastawiona, tak trudno były przewidzieć, kiedy nastąpi atak terrorystyczny. Działania Talibów bywały naprawdę nieprzewidywalne,  a zagrożeni byli nie tylko Amerykanie i sympatycy lokalnego rządu. Talibowie to jednak nie jedyne zagrożenie. Sytuację konfliktu wykorzystywały także miejscowe gangi, którym zdarzało się porywać obcokrajowców, aby później móc wymusić okup.